Łańcuch dobrych serc!

Solidarność ludzka potrafi rozjaśnić nawet najtrudniejsze chwile. Gdy Kuba zachorował na białaczkę, wydawało się, że to problem przez który musi przejść sam ze swoimi najbliższymi. Nie przewidywał wówczas, że w Kościelisku najbliższych jest mu co najmniej trzysta osób, bo tyle odpowiedziało na apel o pomoc dla Kuby i przybyło na warsztaty bożononarodzeniowe w Domu Ludowym w Kościelisku. Fundacja Majowe Granie, Związek Podhalan oddział Kościelisko, Przedszkole Sióstr Misjonarek z Krzeptówek oraz Punkt Krwiodawstwa w Zakopanem wspólnie zorganizowali zajęcia dla najmłodszych, a dla starszych możliwość oddania krwi, która posłuży Kubie i innym chorym na nowotwory krwi.

1 grudnia Dom Ludowy w Kościelisku odwiedziło blisko 300 osób dobrej woli, gotowych podzielić się nadzieją. Wśród zebranych, królowały dzieci, z którymi Kuba chodził do przedszkola. Twórcze zajęcia były nie tylko świetną formą rodzinnej zabawy, ale również lekcją odpowiedzialności za innych. Ręcznie lukrowane pierniki, ozdoby choinkowe i stroiki można było zabrać do domu lub przekazać Kubie. Ilość tych, które zostały przekazane, wywołały ogromne wzruszenie mamy chłopca. Każdy z uczestników mógł także złożyć dobrowolną cegiełkę na koszty jego długiego leczenia. Hojność darczyńców umożliwiła zebranie blisko 8000 złotych.

Przygotowaliśmy się na spore zainteresowanie akcją krwiodawstwa wśród uczestników warsztatów, ale tym, co zastaliśmy, sami byliśmy zaskoczeni. Mamy duże doświadczenie w takich akcjach, nie spodziewaliśmy się jednak, że tym razem uda się uzbierać aż 50 jednostek krwi! - mówi dr Maria Lambrecht z Punktu Krwiodastwa w Zakopanem.

Serce rośnie i nadzieja powraca, gdy można uczestniczyć w takiej eksplozji ludzkiej życzliwości. Obyśmy mogli doświadczać jej w każdy dzień i na każdym kroku. Życząc Kubie szybkiego powrotu do zdrowia, przekazaliśmy mu kolorowy łańcuch na choinkę robiony i podpisany przesz wszystkich uczestników warsztatów. Pragniemy też przekazać podziękowania dla wszystkich darczyńców, bo dziś stali się posłańcami Św. Mikołaja i pokazali jacy ludzie wyrośli pod Tatrami - dodaje Małgorzata Sadłoń z Fundacji Majowe Granie.

Organizatorzy składają podziękowanie wszystkim ludziom dobrej woli, którzy pomogli zorganizować wydarzenie, a w szczególności wszystkim, którzy udzielili pomocy Kubie i jego rodzicom. Pozostańmy solidarni w dobrym, bo to wciąż potrzebne, a razem możemy jeszcze więcej.