Franciszek Bachleda-Księdzularz / Senator

siedzidrzemieuśmiecha śięmyślijest zadowolonyon sam - Franciszek

Ktokolwiek by nie mówił o senatorze - czy adwersarz polityczny, czy też jego zwolennik - każdy zgodzi się, że Franciszek Bachleda - Księdzularz to osobowość, która nie przystaje do żadnego ze schematów charakteryzujących górala, czy polityka, romantyka, filozofa, czy poety.
Wszystkiego jest w nim po trochu, a równocześnie żadna z tych cech nie dominuje. Jest w nim góralska upartość, lecz nie zawiść; jest przywódcą, ale nie autokratą - bo jakiż autokrata ma tak ogromną pokorę wobec świata i ludzi. Ujmuje ludzi prostymi mądrościami, ale równocześnie twardo stąpa po ziemi i jak mało kto realnie ocenia rzeczywistość.
Franciszek Bachleda - Księdzularz to wielki romantyk i patriota, oddany całym sercem sprawom naszego regionu, ale nie pchający się ze swymi przekonaniami na afisz.
Cechuje go wielki szacunek dla każdego człowieka. Pochyla się nad każdą ludzką sprawą, jakby dotyczyła bezpośrednio jego.
Będąc senatorem narażany jest czasem na medialne szykany, prowokacje szyderców, a nawet nieustanną krytykę wśród swoich. Nigdy nie odpowiada "pięknym za nadobne" - mówiąc, że to po prostu nie w jego stylu.
Wie dobrze, że w Polsce odpowiedzialnym politykiem zostaje się spełniając trzy warunki: brak układów, uczciwość w słowie, rzetelność w działaniu.
Franciszek Bachleda - Księdzularz ma coś więcej: ma charakter!

Piotr Dudzik - współpracownik senatora

stat4u