Ojciec Leon Knabit kończy 80 lat - Kochamy Go wszyscy!

Za to, że jest! Za to, że nas kocha! Za to, że łamiąc się opłatkiem, stawia trudne zadania przed każdym z nas.. Ojciec Leon Knabit kończy 80 lat, chociaż młodości i radości życia może mu pozazdrościć niejeden nastolatek. Jest z nami wszędzie. W Rzymie – na Światowych Rekolekcjach Podhalańskich, na Rusinowej Polanie w Tatrach, w mediach, w swoich książkach, w Internecie. Zawsze pogodny i uważnie słuchający każdego człowieka, tolerancyjny – choć wymagający. Gdybyśmy tylko potrafili Go słuchać…

Tym razem to nam udało się zaskoczyć Ojca Leona Knabita. Trochę za sprawą księdza Jacka Styrczuli, trochę za sprawą ks.Władysława Zarębczana, a najbardziej za sprawą samego Ojca Leona … To On spowodował, że zostawiłyśmy świąteczne porządki i wypieki, że panowie trochę później przyniosą choinki i rozwieszą światła, że muzykanci z Kościelisk i Bukowiny Tatrzańskiej grali sercem i duszą w Klasztorze Benedyktynów w Tyńcu. To dla Niego Julka Pietrasówna zrobiła piękna laurkę – choć trema nie pozwoliła tej ośmioletniej wielbicielce Ojca Leona odczytać treści.
Górale nie zapomnieli o jubileuszu Ojca Leona. Przyjechali do Tyńca by odśpiewać tradycyjne „sto lat” i prosić o naukę i wspólną modlitwę.
Ad Multos Annos Ojcze Leonie.