PODHALAŃSKI SERWIS INFORMACYJNY Podhalański Serwis Informacyjny WATRA

Kultura

Niedziela Palmowa na Żywiecczyźnie

Poniedziałek, 29 marca 2010 r.
Autor: Anna Kupczak, Marek Jurasz

fot. Marek JuraszNiedziela Palmowa to dzień, w którym Kościół święci triumfalny wjazd Jezusa Chrystusa do Jerozolimy. Jak mówi Pismo Święte przybył tam na święto Paschy, a powitały go tłumy ludzi, rzucających mu pod nogi gałązki palmowe lub oliwne. To właśnie na pamiątką tego dnia do dziś obchodzona jest Niedziela Palmowa. W tradycji Kościoła symbolika palmy ma głębokie treści religijne, ponieważ oznacza męczeństwo i triumf Jezusa, oraz nieśmiertelność duszy ludzkiej. Jednak ma ona także swoją symbolikę w tradycji ludowej, gdzie zielona gałązka zapowiada siły witalne, coroczną odnowę roślin, zapowiedź ich kwitnienia i owocowania. Jej niezwykłe magiczne właściwości nabierają jeszcze więcej dobroczynnej potęgi właśnie przez poświęcenie jej w kościele i obniesienie w procesji.


Tradycyjna palma wielkanocna powinna składać się z kilku podstawowych roślin. Niezbędnym elementem jest oczywiście wierzba, a konkretnie wierzbowe gałązki, o tej porze roku obsypane srebrzystymi, puchowymi baziami. Wierzba wiosenna to nie tylko symbol zmartwychwstania i życia. W naszej tradycji drzewo to uważa się za roślinę miłującą życie, rośnie bowiem w najgorszych nawet warunkach i łatwo się przyjmuje. Palmy wije się ponadto z innych roślinek: wiecznie zielonych gałązek tui, świerku, jałowca, bukszpanu, leczniczego cisu, oraz bluszczu czy kopytnika. Całość przybiera się kolorowymi wstążkami i kwiatami wykonanymi ręcznie z bibuły. Niby niewiele się zmieniło, ponieważ nadal, zwłaszcza na wsiach, wielkanocne palmy wykonane są z podobnych składników. W miastach bardziej popularne są tzw. palmy wileńskie. Są one wykonane z suszonych i wielobarwnie farbowanych traw, kłosów czy kwiatów misternie układanych i wiązanych na patykach. Sam wygląd palmy jest bardzo ważny i niewątpliwie ma on ogromne znaczenie dla kultury ludowej. Jednak, zadając pytanie z czym kojarzy się dziś Niedziela Palmowa ludzie odpowiadają, że ze zbliżającymi się świętami Wielkanocnymi, z procesjami kościelnymi czy z popularnymi konkursami palm. I słusznie.

Warto jednak zauważyć, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu poza obrzędami kościelnymi bywały także inne zwyczaje związane z dniem omawianej Niedzieli. Zapytajmy tylko nasze babcie czy palmy wyglądały tak samo jak dziś? Odpowiedzą bez zastanowienia, że były skromniejsze. Zazwyczaj noszono święcić zwykłe bagniątka, rzadko przybierane bibułą, a jedynie zielone gałązki, związane jakby w formie skromniutkiego bukietu. Taką wiązankę zabierano do kościoła na mszę, zazwyczaj sumę i niesiono w procesji. Ileż radości musieli mieć chłopcy (głównie kawalerzy) którzy po owej ceremonii chłostali po nogach kłującym jałowcem, wychodzące z kościoła panny. Krzyki kłutych dziewcząt, hałas i śmiechy zapowiadały nadchodzące radosne święta, ale prawdopodobnie nie były ściśle związane z obrzędami kościelnymi. Mentalność górali, chęć do zabaw i psot młodych najwidoczniej górowała nad wielkopostnymi rygorami ku uciesze nie tylko biegających chłopców czy chłostanych dziewcząt, ale obserwujących to wiernych i… na twarzy babci, która opowiada o tym zwyczaju, również pojawił się uśmiech wywołany wspomnieniem z przeszłości…

"Z niepamiętnych czasów świata
Taki zwyczaj trwa radośnie
I syn ojca, i brat brata
Poświęconą rózgą chłośnie.
Skąd to poszło? Nikt nie zbada,
Nikt po księgach nie odszuka
Od pradziada do pradziada
Poszedł zwyczaj na prawnuka."

Wł. Syrokomla "Dni pokuty i Zmartwychwstania"

Powrót z kościoła nie oznaczał jednak końca obrzędów. Z poświęconą palmą wchodziło się najpierw do szopy, głaskało krowy zielonymi gałązkami, aby były cały rok tak tłuściutkie, jak te kocanki na wierzbie. Następnie wkładało się ją w szopie między belkami stropu, niektórzy kładli ją za świętym obrazkiem w izbie i tam spokojnie czekała na pierwsze wypasanie krów. Urywano wówczas parę gałązek święconego ziela, kładziono na metalowym półmisku i rozpalano wraz z kawałkami nadpalonych w świętym ogniu głowinek. Powstałym w ten sposób dymem okadzano krowy, które niebawem udawały się na pastwisko. Był to bardzo szczęśliwy dzień dla całej rodziny, więc aby wszystko dobrze się wiodło wykorzystywano część poświęconego bagniątka. Resztę palmy zostawiano na wypadek burzy lub innej klęski, wówczas oprócz gromnicy, palono także poświęconą palmę. Popularne było również jedzenie bazi, miało to ponoć pomagać na ból gardła. Jeśli człowiek chciał być zdrowy cały rok, musiał połknąć poświeconą kocankę zerwaną z palmy.

Dzisiejsza Niedziela Palmowa nie jest tak bogata zwyczajowo. Składa się na to wiele czynników, chociażby to, że niewiele osób posiada jakąkolwiek gospodarkę, nie wspominając już o krowie. Trzeba zwrócić jednak uwagę na sam fakt tworzenia się nowej tradycji, czego przykładem mogą być organizowane od kilku lat konkursy palm. Faktem jest, że być może zmienił się niegdysiejszy charakter owego święta, stało się ono bardziej rodzinne. Coraz więcej osób samodzielnie wije palmy, rzadziej są one kupowane. Oglądanie takich dzieł sztuki - bo tak trzeba je nazwać- sprawia radość zarówno tym małym, jak i dużym. Wspólne zbieranie materiałów na palmy, podział pracy na role, kiedy chłopiec wraz z tatą biega za baziami, dziewczynki robią kwiatki z bibuły i wiją palmy wraz ze swoimi mamami. Następnie wspólnie udają się do kościoła, czasami idą całe grupy dzieci niosących palmy małe i duże, kolorowe, bibułkowe, ze wstążkami lub bez nich… To sama radość oglądać później efekty tej przyjemniej pracy podczas pochodu palm!

Leon Potocki w 1854 r. napisał "Minęły wieki, a tak jak niegdyś znicz od pogan strzeżony, tak jak pogańskie pamiątki od ludu przechowywane- pielęgnujmy dawne przodków obrzędy: to co weszło w zwyczaj, niech zwyczajem zostanie, a to co było, cośmy od Ojców zasłyszeli, lub sami jeszcze widzieli, przekażmy tym co po nas przyjdą; POMNI, ŻE GDZIE BYŁA PRZESZŁOŚĆ, TAM I PRZYSZŁOŚĆ BĘDZIE."

Idąc w ślad za pisarzem zastanówmy się więc czego dokonaliśmy tworząc nową tradycję? Czy nie warto czynić to nadal, choćby po to, aby kiedyś i na naszych twarzach, opowiadając młodszym pokoleniom jak wyglądała Niedziela Palmowa, zagościł uśmiech wywołany obrazami z przeszłości, tak jak u moich dziadków wspominających młodzieńcze lata.

Ania Kupczak


28 marca 2010 r w Parafii Nawiedzenia NMP w Juszczynie odbył się tradycyjny Konkurs Palm Wielkanocnych. Organizatorem Konkursu było Gminne Centrum Kultury, Promocji, Turystyki Radziechowy-Wieprz i juszczyńska Parafia. Wierni przynieśli w tym roku ok. 230 palm, lecz długo utrzymująca się w tym roku zima spowodowała że palmy nie zawierały tylu roślin “zimozielonych” co zwykle bo opóźniona wegetacja nie pozwoliła na to.

Jury Konkursu w składzie – Marek Jurasz, Maria Grzegorek i Andrzej Murański oceniła palmy w 2 kategoriach i przyznała nagrody:

W kategorii palm tradycyjnych: I miejsca – Monika Okrzesik, Ola Biegun, Kinga Okrzesik, Kamil Kania orza Natalia Dendys, II miejsca – Leokadia Świniańska (KGW Juszczyna), Jakub Sygut, Klaudia Kozieł, Wojtek Kania, III miejsca – Żaneta Hudziec, Justyna Mendrala, Jakub Skoczeń, Ola Juraszek, WYRÓŻNIENIA – Dominik Piela, Patrycja Porębska, Patauszek, Konrad Krutak, Jakub Satława, Emilia Węglarz, Robert Polak, Magdalena i Jakub Pawlik, Natalia Piela, Magdalena Skolarz, Ania Biegun, Jakub Polak, Miłosz Polak, Tomasz Kozieł, Kacper Adamczyk, Mikołaj Polak, Paweł Juraszek, Mateusz Hankus, Weronika Kozieł, Mateusz Kozieł, Bartłomiej Polak Eryk Juraszek.

W kategorii palm małych: I miejsca – Tomasz i Weronika Rypień, Ania i Ola Juraszek, II miejsca – Mikołaj Hojdys, Anna Jura, II miejsca – Kuba i Maciek Leszczewscy oraz Dawid Murański.

Uroczystości Niedzieli Palmowej uświetnili swoją obecnością i śpiewem członkowie Zespołu Regionalnego "Grojcowianie", których spora grupa pochodzi właśnie z Juszczyny.

Marek Jurasz

Zobacz w naszym sklepie:
  • Okładka na zeszyt IOkładka na zeszyt ILudowe okładka na zeszyt (A5) z brązowego filcu, kolorowy haft maszynowy. W komplecie zeszyt w kratkę 96 stron. Wymiary: szerokość 15 cm, długość 23 cm.
    30 zł
  • Torebka filcowa XVITorebka filcowa XVITorebka filcowa z ludowym motywem. Zamykana na zatrzask. Środek z czarnej podszewki. Szerokość ok. 25 cm Wysokość ok. 30 cm Wysokość z rączkami ok. 94 cm Materiał: Filc...
    70 zł
  • Magnes Folk na lodówkę IMagnes Folk na lodówkę IMagnes Folk łączy ze sobą motywy polskiej sztuki ludowej z motywami z regionu Podhala. Świetnie nadaje się na lodówkę. Jest doskonałą pamiątką z Zakopanego. Może też być...
    7 zł

Galerie zdjęć:


Powered by WEBIMPRESS
Podhalański Serwis Informacyjny "Watra" czeka na informacje od Internautów. Mogą to być teksty, reportaże, czy foto-relacje.
Czekamy również na zaproszenia dotyczące zbliżających się wydarzeń społecznych, kulturalnych, politycznych.
Jeżeli tylko dysponować będziemy czasem wyślemy tam naszego reportera.

Kontakt: kontakt@watra.pl, tel. (+48) 606 151 137

Powielanie, kopiowanie oraz rozpowszechnianie w jakikolwiek sposób materiałów zawartych w Podhalańskim Serwisie Informacyjnym WATRA bez zgody właściciela jest zabronione.