PODHALAŃSKI SERWIS INFORMACYJNY Podhalański Serwis Informacyjny WATRA

Zakopane

Kultura

Słowa-klucze do życiorysu Tomasza Gluzińskiego

Piątek, 19 grudnia 2014 r.
Autor: Wojciech Szatkowski

Tomasz Gluziński przed domem przy ul. Strążyskiej, fot. ze zbiorów rodziny Gluzińskich18 grudnia br. w klubokawiarni Michała Pietrzaka w Dworcu Tatrzańskim w Zakopanem odbył się wieczór poświęcony postaci narciarza i poety Tomasza Gluzińskiego (1924-1986). Poetę i trenera wspominała rodzina, przyjaciele, wychowankowie z kadry narciarzy alpejskich i zakopiańczycy. Przy okazji tego spotkania przypominamy postać tego niezwykłego człowieka w osobnym tekście „Słowa-klucze do życiorysu Tomasza Gluzińskiego”. Zapraszam także do zakupu kwartalnika "Tatry", gdzie znajduje się duży materiał poświęcony Tomaszowi Gluzińskiego, w 90. rocznicę Jego urodzin. Zapraszam do lektury. Prawie każde życie da się opisać za pomocą słów-kluczy, idealnie pasujących do opisu człowieka. Niby idealnych opisów nie ma, ale zawsze warto próbować… A więc jakie było życie „trenera Tomka” i „Tomka poety”? Gdyby ten nie-zwyczajny żywot zamknąć w kilka słów-kluczy, to byłyby one następujące: szczęśliwe dzieciństwo spędzone we Lwowie, wspaniali rodzice i utrata na zawsze lwowskiego świata.


Bolała go i to bardzo, ale już nigdy nie zdecydował się na powrót – nawet na chwilę – na tamtejsze podwórko. Pierwsze narty na Pohulance, pierwszy kontakt ze sportem, ze śniegiem. Pierwsi przyjaciele: Andrzej Ziemilski „Kicia” i inni. Straszliwa wojna. Partyzantka. Gorce. Wrocław. Przyjazd do Zakopanego. Pod Giewontem pięknie spędzone lata.

Porządny charakter, to słowo najważniejsze. Porządnym zawsze warto być. W każdych czasach. On był. Wartości, które wyznawał: wiara, Bóg, rodzina, tradycja, wolność, poszukiwanie prawdy, poszukiwanie piękna (kolejność nieprzypadkowa i jedynie właściwa) czasami ostra krytyka zastanego stanu rzeczy i porządku, powiedzmy: porządku czasów PRL, który budził jego wewnętrzny sprzeciw. On, kolorowy człowiek, poeta wolności, był przeciwieństwem szarzyzny, bylejakości, ograniczania słowa i peerelowskiej cenzury. Dlatego pisał jak pisał. Ostro. Cięli cenzorzy jego wiersze jak mogli. Jak rzeźnik kiełbasę. Nie chcieli Jego wolności. Za dużo jej było w wierszach „Tomka poety”. Więc cięli…

Kolejne słowo-klucz - dążenie do perfekcji we wszystkim co robił. Na nartach, w poezji, w kontaktach z ludźmi. Piękny głos. Motor, który lubił. Kartki, na których pisał wiersze. Ulubiony fotel, w którym siadał przy stole, gdy pisał. Opaski i naramienniki z zawodów. Czar osobisty, charyzma – tak to właściwe określenia. Tomek taki był.

I słowo klucz: Zakopane. Był w Zakopanem outsiderem. Kimś „spoza”. Lwowiakiem z pochodzenia, a mimo to przyjął się w środowisku zakopiańskim doskonale, zostając trenerem kadry narodowej mężczyzn i kobiet. Miał bowiem charyzmę i urok osobisty w pracy i w kontaktach z ludźmi. Wymagający zwłaszcza wobec siebie, pracowity. Nieraz ponad miarę. Nieprzeciętny. Z charakterystyczną gęstą czupryną.

Narty. Lepszy świat. Kasprowy, Kalatówki, Gubałówka, zagraniczne wyjazdy. Życie dzielił między rodzinę, poezję i właśnie narty. Rodzina: dzięki nartom poznał Zofię, ze starego góralskiego rodu Wawrytków: piękną, z kruczoczarnymi włosami dziewczynę, którą „zaciągnął” w 1954 r. przed ołtarz. Zofia do dzisiaj wspomina męża tak pięknie, widocznie zasłużył… Rodzina zawsze była bardzo ważna. Syn Tomek, który poszedł w narciarskie ślady ojca. Jest znanym zakopiańskim architektem. I tak samo – jak ojciec – jest człowiekiem prostolinijnym, zawsze mówiącym to, co myśli, prosto w oczy. Sakramencko go za to cenię. Jaki ojciec taki syn. Prawda stara jak  świat.

Tomasz Gluziński Wyszeptać prawdę

mądrość poety

jego ironia

furia niewiary, która miażdży kłamstwo

rozbija stiuki mozaiki intarsje

tłucze marmury rozwala pałace

gorycz rozsądku

i chłodnej prawdy obnażona klinga

oko ostrzejsze niż sokole szpony

i język giętki syczący jak żmija

poeta mądry nie podnosi głosu

jego milczenie groźniejsze niż groźba

on bat obłudy znosi jak mężczyzna

dopiero miłość czyni zeń gadułę

gdy go za młodu zdradzi czarnobrewa

albo na starość uwiedzie ojczyzna

jakby niepomny że wyszeptać prawdę

ten tylko może komu braknie tlenu

śpiewa falsetem swą spóźnioną miłość

kartkując słownik w wytartym fotelu

 

Słowo-narty było jednym z najważniejszych. Kochał bardzo ten świat nart i przez ponad 10 lat był trenerem w zakopiańskim CWKS i AZS. Wychował wielu mistrzów Polski i olimpijczyków, między innymi: Włodzimierza i Andrzeja Czarniaków, Jana Zaryckiego, Barbarę Grocholską-Kurkowiak, Marię Gąsienicę Daniel-Szatkowską, Annę i Ewę Bujakówny, trenował kadrę alpejek, a z młodszych zawodników: Kazimierza Burzykowskiego, Macieja Łukaszczyka i Bogumiła Paluszka. Z tymi ostatnimi wiązał duże nadzieje. Paluszek wspomina, że Tomek był doskonałym treneremmiał wielu wychowanków - mistrzów Polski. Potem ten narciarski świat to była obserwacja kariery Andrzeja i Jana Bachledów-Curusiów. I książka „Taki szary śnieg” Ałusia, o której wiele razy z Nim rozmawiał.

Kolejne słowo klucz: drewniany dom na ul. Strążyskiej w Zakopanem. Lubił to miejsce. W jego zakopiańskim mieszkaniu, albo dokładniej w pokoju, nic się nie zmieniło od czasu, gdy zmarł. Stoi fotel, w którym siadał i stół, na którym rozkładał kartki, gdy pisał wiersze. Wkoło pamiątki. Półki pełne setek i tysięcy książek. Zdjęcie narciarzy szusujących w głębokim puchu. Naramienniki trenerskie z zawodów z terenu całej Europy: Grindelwald, Aare, Kitzbhel, Chamonix, Grenoble i inne. Pokój zachował historię i ziemski ślad Tomasza Gluzińskiego. Rozmawiam z jego żoną, Zofią. Ten dom słynie ze znakomitej litworówki, więc popijając zielony napój wspominamy dawne czasy. – Nic tu nie zmieniam od lat. Od śmierci Tomka – opowiada Zofia Gluzińska. Tomek był wspaniałym człowiekiem. Bardzo mi go brakuje. Ale mój syn wspaniale się mną opiekuje.

Kolejne słowo: wolność. Tomasz Gluziński był poetą okresu peerelu. Walczącym, poprzez swoje wiersze, z systemem, który był mu obcy i budził protest. Trzeba przyznać, że „trener Tomek” miał rękę, spod opieki której wychodziły na alpejskie i tatrzańskie stoki talenty młodych zawodników, mistrzów Polski i olimpijczyków. Miał też rękę do pióra „Tomek poeta” – stąd podział niniejszego wieczoru na dwie części, tak jak dwie wielkie były pasje życia Tomasza Gluzińskiego – narty i poezja. Wolność zawsze jest najważniejsza. Ważniejsza niż wszystko. Niż kromka chleba.

I nagrobek na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku. Drewniany krzyż. Wiersz. Śmierć zabrała Go nam jednym celnym uderzeniem. Zawał serca tak rozległy, że nie można Go było już uratować. Spoczął obok tych, których kochał…Życiorys niedokończony? A może dobry Bóg chciał, by „Tomek poeta” odszedł wtedy, kiedy odszedł. W pełni sił, młody, wolny, szczęśliwy - na miarę Bogów…

Tomasz Gluziński Niezależność

 

moja wolność

składa się

z kilku zaledwie elementów

pierwszy

to obcość nienawiści

która jest niewolą najokrutniejszą

drugim

jest rozbrat z zazdrością

tą uzurpacją wyłącznego posiadania

trzecim

niezależność myślenia

lub jeśli kto woli

odporność

na zniewalające a niekiedy

trujące prądy filozofii

ostatnich stuleci

reszta atrybutów

nie zasługuje na to

by o nich wspominać

jeśli nie chce się

skrzeczeć jak byle papuga

w byle jakiej

drucianej klateczce 

 

 

Wojciech Szatkowski/Muzeum Tatrzańskie

 

Zobacz w naszym sklepie:
  • Grafika Folk w ramce IGrafika Folk w ramce IGrafika Folk to autorska, oryginalna czarno-biała grafika w stylu ludowym. Autorski wzór zainspirowany polską sztuką ludową oraz motywami z regionu Podhala. Świetnie...
    55 zł
  • Torebka filcowa XITorebka filcowa XITorebka filcowa z haftowanym ludowym motywem (haft maszynowy). Zamykana na zamek błyskawiczny. Środek z czarnej podszewki, z kieszenią boczną i smyczą. UWAGA - dodatkowo...
    160 zł
  • Torebka filcowa XIVTorebka filcowa XIVTorebka filcowa z haftowanym ludowym motywem (haft maszynowy). Zamykana na zamek błyskawiczny. Środek z czerwonej podszewki, z kieszenią boczną i smyczą. Szerokość ok...
    160 zł

Galerie zdjęć:


Powered by WEBIMPRESS
Podhalański Serwis Informacyjny "Watra" czeka na informacje od Internautów. Mogą to być teksty, reportaże, czy foto-relacje.
Czekamy również na zaproszenia dotyczące zbliżających się wydarzeń społecznych, kulturalnych, politycznych.
Jeżeli tylko dysponować będziemy czasem wyślemy tam naszego reportera.

Kontakt: kontakt@watra.pl, tel. (+48) 606 151 137

Powielanie, kopiowanie oraz rozpowszechnianie w jakikolwiek sposób materiałów zawartych w Podhalańskim Serwisie Informacyjnym WATRA bez zgody właściciela jest zabronione.