Krupówkowe zbójowanie

Mamy sierpień. Trwa Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich. Na ulicach Zakopanego widoczni są jego uczestnicy, co jest zrozumiale i nadaje kolorytu naszemu miastu. Przypomniałem sobie „zbójecką ” regionalną , trochę dziwną grupę, jaka „grasowała” po Krupówkach w lipcu. Chłopy w towarzystwie nadobnych niewiast odzianych i regionalnie, i w stylu etno urządzały widowisko z pogranicza horroru i groteski , które można nazwać „ Zbójnik fryzjerem”. Delikwentów zakutych w dyby golono narzędziami gospodarskimi i rzeźniczymi.

Zapewne była to forpoczta festiwalowa promująca mające nadejść wkrótce święto folkloru, albowiem na wspaniałych  zbójeckich kołpakach, pomiędzy logami pomniejszych mocodawców (czytaj sponsorów) można było dostrzec znaki herszta tej gromady jakim okazało się Miasto Zakopane. Sceny były wesołe, cieszyły się dużym zainteresowaniem spacerujących po Krupówkach turystów. Warte były uwiecznienia.