PODHALAŃSKI SERWIS INFORMACYJNY Podhalański Serwis Informacyjny WATRA
« Styczeń 2014 12345678910111213141516171819202122232425262728293031 »

Zakopane

Wiadomości

Zakopane wiatrem halnym zawiane

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 r.
Autor: Piotr Kyc

Zakopane wiatrem halnym zawianePo wietrze halnym, jaki spadł z szybkością stu kilkudziesięciu kilometrów na godzinę, na śpiące Zakopane i okolice w Wigilię Bożego Narodzenia roku 2013 jest w mieście coraz mniej śladów. Emocje opadły, w prasie krajowej nic już nie piszą o „kataklizmie w Zakopanem”. Turyści licznie zjechali świętować Nowy Rok. Jak było? 25 grudnia w Zakopanem przez cały dzień było słychać szum i ryk wiatru oraz zawodzenie syren wozów strażach. W serwisie Watra foto-relacje Pawła Murzyna i Piotra Kyca...


W różnych częściach miasta odzywały się piły spalinowe, za pomocą których strażacy usuwali powalone drzewa. Na ulicach walały się ułamane konary i fragmenty gałęzi. Igliwie zmieszane ze śmieciami wymiatanymi z zakamarków i śmietników było wszędzie, co pogłębiało ponurą atmosferę tego radosnego święta.

W powietrzu czuć było zapach cetyny z poszarpanych i połamanych drzew.

Przez parę, a w niektórych dzielnicach nawet kilkanaście godzin nie było elektryczności. Dla licznych gości, którzy przyjechali pod Tatry spędzić mroźne święta pośród skrzącego się śniegu była to sytuacja mało komfortowa i decyzje były różne z wyjazdem do domu włącznie. Sytuacja całego sektora turystycznego była przez parę godzin trudna. Kiedy się pojawił prąd emocje opadły.

Około godziny 11.40  pod koniec mszy świętej odprawianej w Boże Narodzenie, kiedy przebywałem w kościele Świętego Krzyża „przyszedł” do centrum prąd. Szmer ludzkiej radości jaki przebiegł świątynię miał w sobie coś  niezwykłego, radosnego, bożonarodzeniowego.  

 Znowu grzało, zamrażało, schładzało, gotowało, świeciło, grało, gadało w telewizji i nie wykluczało z Internetu… Wyciągi narciarskie ruszyły i można było poszusować na topniejących płatach sztucznego śniegu.    

W ciągu następnych dni wiatr ucichł, aby 28 grudnia ponownie uderzyć – tym razem z mniejszą siłą. Największe straty poniósł drzewostan, ale był to wynik odwiecznej „rozmowy” przyrody z przyrodą do której człowiek im mniej się wtrąca tym lepiej.

Ogrom zniszczeń w drzewostanie był w niektórych miejscach przerażający. Tysiące drzew zostało złamanych lub wyrwanych z korzeniami. Dolina Chochołowska, Kościeliska czy okolice Morskiego Oka, to wiatrołomy przypominające te z roku 1968. 

W mieście wiatr nałamał kilkaset drzew w tym część w sąsiedztwie zabudowań i parkujących samochodów. W efekcie były szkody. Poszarpane dachy, pogięte płoty i parę pojazdów. Gdzieś zerwało dach. Halny rozprawił się też z wieloma szpetnymi reklamami. Odsłonił tu i ówdzie widok na Tatry. Kolejne dni nie przyniosły standartowych halniakowych plag czyli mrozu, opadów śniegu czy deszczu. Tak więc co odkryte nie zostało zalane. Nikt nie walczył ze skutkami żywiołu w strugach lodowatego deszczu i nie musiał się przekopywać przez zaspy.  

Dramatu nie było. Nikt nie stracił życia, nie został kaleką. 

Interweniowała najwyższe władze polityczne. 27 grudnia pod Tatry zawitał Premier Donald Tusk z Marszałkiem Markiem Sową i Wojewodą Jerzym Millerem. Pochwalił służby, obiecał pomoc.

Dwa dni później do uroczystej, odpustowej mszy świętej odprawianej przez Kardynała Stanisława Dziwisza w kościele parafialnym w intencji Najświętszej Rodziny z Nazaretu dodano i intencję za cudowne ocalenie miasta.    

Ludźmi, którzy ciężko pracowali w ten świąteczny czas i zapewniali nam poczucie bezpieczeństwa byli pracownicy służb – energetycy,  a przede wszystkim strażacy i to nie tylko ci zawodowi ale ochotnicy z okolic Zakopanego,  za co należy im szczególnie podziękować. Podziękowania składamy na ręce Stanisława Galicy Komendanta Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem.

Coś się jednak  stało. Zniszczonych lasów nie zobaczymy już za naszego życia. Nie zdążą odrosnąć. Drzewa, które rosły z nami i te, jakie znaliśmy z sąsiedztwa od dziecka, są już tylko wspomnieniem. Wszyscy coś straciliśmy.

Życzmy sobie aby rok 2014 oszczędził nam takich wiatrów halnych.

Zobacz w naszym sklepie:
  • Torebka filcowa IITorebka filcowa IITorebka filcowa z haftowanym ludowym motywem (haft maszynowy). Zamykana na zamek błyskawiczny. Środek z czerwonej podszewki z kieszenią boczną i smyczą. UWAGA -...
    160 zł
  • Korale folkowe IIKorale folkowe IIKorale folkowe wykonane z tybetu i żółtej włóczki. Zapinane na haczyk. Długość całości 72 cm.
    70 zł
  • Torebka filcowa VITorebka filcowa VITorebka filcowa z haftowanym ludowym motywem (haft maszynowy). Zamykana na zamek błyskawiczny. Środek z czerwonej podszewki, z kieszenią boczną i smyczą. Szerokość ok...
    160 zł

Galerie zdjęć:

Zobacz także:


Powered by WEBIMPRESS
Podhalański Serwis Informacyjny "Watra" czeka na informacje od Internautów. Mogą to być teksty, reportaże, czy foto-relacje.
Czekamy również na zaproszenia dotyczące zbliżających się wydarzeń społecznych, kulturalnych, politycznych.
Jeżeli tylko dysponować będziemy czasem wyślemy tam naszego reportera.

Kontakt: kontakt@watra.pl, tel. (+48) 606 151 137

Powielanie, kopiowanie oraz rozpowszechnianie w jakikolwiek sposób materiałów zawartych w Podhalańskim Serwisie Informacyjnym WATRA bez zgody właściciela jest zabronione.