Hołd Niezłomnym Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” 2015

Termin „Żołnierze Wyklęci” po raz pierwszy pojawił się w przestrzeni publicznej 22 lata temu. Tak była zatytułowana wystawa na Uniwersytecie Warszawskim poświęcona antykomunistycznemu podziemiu niepodległościowemu. „Żołnierze Wyklęci” to ludzie, których komuniści odsądzali od czci i wiary, nazywali bandytami reakcyjnego podziemia, o których pisano jak najgorzej albo wcale. Nie dość, że ich mordowano, to jeszcze nie pozostawiano śladów pochówków, a do rodzin wysyłano listy, w których stwierdzano, że byli zdrajcami i zostają przeklęci”. Mieli być przeklęci i zapomniani. Żołnierze Wyklęci nie byli zdrajcami, kolaborantami, tymi, których mamy po wsze czasy wyklinać. Ci młodzi ludzie walczyli o wolną i niepodległą Polskę. Ich zryw był ostatnim polskim powstaniem narodowym. Byli bohaterami, mieli na ogół za sobą kilka lat konspiracji i walki z Niemcami ale przyszedł nowy okupant, któremu stawili opór.

Przez kilkadziesiąt lat o prawdziwej historii powojennej Polski praktycznie się nie nauczało, dlatego wielkim osiągnięciem po 89 roku było to, że prezydent Lech Kaczyński ustanowił Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Pamięć o Nich podniósł do godności święta państwowego.

I to święto obchodzono uroczyście w dniu 1 marca 2015 roku w Zakopanem. O godzinie 11.00 ks. Stanisław Olszówka odprawił mszę świętą w intencji Żołnierzy Wyklętych, w kościele pw. Świętej Rodziny. Następnie uczestnicy uroczystości przeszli do Parku im. Lecha Kaczyńskiego Prezydenta Rzeczypospolitej, gdzie przy pomniku upamiętniającym żołnierzy  poległych w walce z hitlerowskim i komunistycznym zniewoleniem w latach 1943-1950 wygłoszono okolicznościowe mowy oraz złożono wieńce

Starosta Powiatu Tatrzańskiego Piotr Bąk przypominał, że Żołnierze Niezłomni nie mają grobów. Nieznane są miejsc ich pochówku. Pomnik jaki znajduje się w tym miejscu jest ich symbolicznym grobem.

Większe uroczystości odbyły się dzisiaj w takich miastach jak Białystok, Gdańsk, Kielce, Kraków, Ostrołęka, Poznań, Rzeszów, Warszawa, Wrocław. Mają one między innymi formę marszy i inscenizacji z udziałem historycznych grup rekonstrukcyjnych.

Uroczystości są organizowane dla upamiętnienia idei Żołnierzy Niezłomnych. Dla młodzieży są okazją do spotkania ostatnich żyjących kombatantów antykomunistycznego podziemia ale i zadania sobie pytania: upamiętniamy ofiary, a co z katami? 

Historyk Leszek Żebrowski zakończył jeden ze swoich wykładów na temat Żołnierzy Niezłomnych w ten sposób: „Jeśli się Państwu wydaje, że żyjemy w normalnym kraju, że „Wyklęci” już nie są tacy wyklęci, że mamy pełną swobodę i ta propaganda, która była, minęła, to ja mówię: nie”. (...) „Wyklinanie trwało 45 lat, choć tak naprawdę nie skończyło się do tej pory, bo Polska nie zdobyła się na rozliczenie z tamtym okresem. Skala represji i ofiar po wojnie jest nieadekwatna do tego, co dzieje się teraz. W skali kraju było raptem kilkanaście procesów, kończących się kilku- czy kilkunastomiesięcznymi wyrokami w zawieszeniu. [..] W Polsce po 89 roku mamy grubą kreskę. [..] Nie dokonała się odnowa moralna. Ci którzy popełniali zbrodnie, ale także kłamali, którzy indoktrynowali, pozostali bezkarni.”

Niedzielne uroczystości zorganizowali: Starosta Tatrzański, Burmistrz Miasta Zakopane wraz z Klubem im. Wł. Zamoyskiego oraz młodzież z Klubu Historycznego im. Armii Krajowej przy Liceum Ogólnokształcącym im. O. Balzera.