"Śmierć frajerom"

Czy słynny Szpicbródka istniał naprawdę? To pytanie należałoby skierować do Grzegorza Kalinowskiego, autora książek sensacyjno-łotrzykowskich, których akcja toczy się w międzywojennej Warszawie. No i rzeczywiście , Stanisław Cichocki, pseudonim Szpicbródka, zawodowy, poważny bandyta mieszkał w Warszawie. Niedaleko taty pisarza mieszkał natomiast pierwowzór postaci głównego bohatera , Henia Wcisło, także postać nietuzinkowa i moralnie dwuznaczna. Czy to wpłynęło na pisanie książek „Śmierć frajerom” i „Złota maska”? Na wieczorze autorskim, który odbył się w gościnnych progach Biblioteki Zakopiańskiej 10 grudnia Autor warsiaską nawijką prima sort opisał nam tło historyczne książek i swoje inspiracje. Powieści, które poleca Juliusz Machulski i klimat bliski „Vabankom” można odnaleźć na kartach powieści. Tak więc w miłej atmosferze, trochę „po warsiawsku” a trochę „po nasemu” upłynął grudniowy wieczór, prowadzony przez przemiłą Bożenę Gąsienicę, dyrektorkę Biblioteki. A biblioteka ta to nie tylko biblioteka, to ciepłe, przyjazne miejsce, gdzie odbywają się takie właśnie ciekawe wieczory, a pisarze, poeci i inni ludzie pióra mają szansę zaprezentować na Podhalu swoje dzieła.

Wracając do książki. O pierwszej części możemy przeczytać tu: http://www.watra.pl/nowy-targ/kultura/2015/06/27/spotkanie-z-autorem-ksiazki-smierc-frajerom. Mnie oczywiście najbardziej interesowało kiedy pojawi się Podhale w serii Śmierć frajerom. No i się doczekałam. W drugiej części jak każdy aligancki Warsiawiak,  jedziemy do Zakopanego. A tam, kabarety, jazz-bandy, aktorzy, artyści, no i właśnie Warszawa „w pigułce” a w niej warszawski półświatek, który także musi sobie odpocząć od szemranego życia a w tak pięknych okolicznościach przyrody można nawet pozwolić sobie na romans. Bandyta nie bandyta, ale zakochać się każdy może, zwłaszcza na wczasach. Henio Wcisło chowa „kosę” i tonie w oczach pięknej niewiasty. Ale w bójki się wdaje, bo przecież jest łobuzem, dlatego historia nie może być spokojna. Życie wystawia mu rachunek, trudno odciąć się od mrocznej przeszłości. Może kiedyś obejrzymy te przygody na szklanym ekranie, chyba musimy pogadać z panem Machulskim.

W Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Stefana Żeromskiego w Zakopanem odbyła się promocja najnowszej książki Grzegorza Kalinowskiego. „Śmierć frajerom” to „Łotrzykowska powieść, jakiej jeszcze nie było.”, mówi o książce Juliusz Machulski. Warszawa, 1904 rok. Na przedmieściach Warszawy przy ulicy Dworskiej trwa strzelanina, tymczasem po sąsiedzku rodzi się Heniek Wcisło.

Wbrew talentowi i szansie, jaką daje mu uczęszczanie do dobrych warszawskich szkół, syn majstra z warszawskiej Woli wybiera drogę nie maszynisty czy inżyniera, lecz awanturnika. Całego jego życie będzie jak dzień narodzin, pełne przygód, podczas których pozna słynnych ludzi i weźmie udział w historycznych wydarzeniach. Seria przygód i osobistych perypetii czynią z niego bojowca PPS, żołnierza, dywersanta, partyjnego bojówkarza, a na koniec kasiarza i współpracownika wywiadu. Na jego drodze pojawiają się słynny bojowiec Tata Tasiemka, porucznik Władysław Broniewski, Szpicbródka, a nawet.. .Witkacy!

Grzegorz Kalinowski (1966) studiował historię na UW, uczył w LO im. Jana Zamoyskiego, a przez ostatnich 25 lat pracował w mediach. Był korespondentem na wojnie w dawnej Jugosławii, zrealizował teledysk Brygady Kryzys oraz komentował finały piłkarskiej Ligi Mistrzów i Pucharu Polski. Autor filmów dokumentalnych, współtwórca książkowej biografii Lucjana Brychczego.