Jak kończyć festiwal o międzynarodowej randze i renomie? Hucznie i z przytupem, rzecz jasna. Wiosna to nie jest taka niewinna i spokojna pora roku, jak się wydaje. Czasem potrafi uderzyć grzmotem perkusji i podtrzymać takt błyskawicą saksofonu. Dokładnie tak rześką dawkę energii widzieliśmy nie tylko podczas Wielkiego Finału 16. Wiosny Jazzowej Zakopane, ale również w trakcie trwania całego Festiwalu. czytaj więcej

Zakopane zanurzone w jazzowych nutach… jak pisali organizatorzy. Tak też i przez parę dni było, ale się niestety skończyło. W sobotni zimny, śnieg zapowiadający majowy wieczór zagrano cztery ostatnie koncerty zakopiańskiej Wiosny Jazzowej. W Hotelu Hotel Aries & Spa „na rozgrzewkę” zagrał zespół SI FOUR Band (D) z partnerskiego miasta Siegen przywitany przez nowego wiceburmistrza Zakopanego pełniącego tę funkcję od parunasty godzin. Ciąg dalszy muzycznej uczty nastąpił w Kinie Sokół gdzie na Finał Wiosny Jazzowej wystąpiły zespoły: Staroniewicz NORTH PARK Feat. Erik Johannessen, oraz Ilona Damięcka & Francesca Bertazzo Hart Kwartet. Te dwa kapitalne koncerty zakończyły tegoroczny festiwal. Było i czwarte wydarzenie muzyczne, na który piszący te słowa nie dotarł. W Karczmie Pod Gontem wystąpił Jorgos Skolias w towarzystwo braci Olesiów. Z relacji uczestnika wynika, że koncert ethno jazzu w wykonaniu Jorgos Skolias & Oleś Brothers – Sefardix , był przygodą muzyczno-duchowo-transcendentalną. czytaj więcej

Różnorodność, wielobarwność, otwarcie na prądy, podgatunki i mieszanki – to jedna z tendencji którą przypisać można doborowi muzycznemu na 16. Wiośnie Jazzowej Zakopane. Do tej pory mogliśmy usłyszeć na festiwalu całą paletę wariacji, nie tylko spod znaku czystego jazzu, ale również z jego bluesującą, fuzyjną, funkową, soulową i wieloraką naturą. Ta wielotematyczność, będąca poniekąd nieodłączną częścią gatunku, świetnie wyłoniła się czwartego dnia festiwalu. czytaj więcej