Na tronie obok Świętego Mikołaja

Jak co roku Święty Mikołaj przyjechał do Rabki pociągiem, tym razem z Krakowa, ubrany w strój swojego wielkiego poprzednika – biskupa Miry. Ciekawym okiem rzucił na swój pomnik przed dworcem i upewniwszy się, że jeszcze stoi, przywitał się z panią burmistrz i razem wsiedli do dorożki. Powoził nią szef rabczańskich fiakrów Stanisław Słoński. Po drodze (w górę Orkana) kilkakrotnie kazał zatrzymywać się i rozdawał słodycze mijanym dzieciom.

Tymczasem w amfiteatrze od godziny trwała impreza, na którą zeszło się i zjechało nie tylko z Rabki, ale i z okolicznych wiosek i miasteczek ok. 300 dzieci z rodzicami i dziadkami. Zabawiała ich organizując różne konkursy grupa aktorów z Krakowa w rolach czarodzieja Marlina oraz Jacka i Agatki. Wcześniej piękny koncert kolęd dała grupa Cocon Band z ŚDS „Radość życia”.

Wszystkie dzieci otrzymały od organizatorów (MOK) baloniki i talony na gorącą czekoladę, którą ufundował pan Bogdan Jamrozowicz. Co chwilę, po każdym konkursie i utworze, leciały z estrady na widownię chmury cukierków. Komu zaś było mało, mógł jeszcze kupić cukrową watę i prażoną kukurydzę. Na koronie amfiteatru rozstawili swe stoiska ze świątecznymi ozdobami i prezentami podopieczni i pracownicy Domu Opieki Społecznej „Smrek i Środowiskowego Domu Samopomocy „Radość życia”.

Święty Mikołaj wjechał na teren amfiteatru tuż po godzinie 16.00. Kiedy tylko zasiadł na wysokim tronie, zarządził odśpiewanie „Sto lat” dla… pani burmistrz, która w jego imieniny obchodzi urodziny. Znów odbyło się częstowanie słodyczami, aż nadszedł kulminacyjny moment – wręczania nagród kilkunastu wyróżnionym osobom które napisały wcześniej listy z życzeniami do Św. Mikołaja. Były to dziewczynki i jedna dorosła pani. Ich listę opublikujemy w najbliższych dniach.

Na finał przy głośnym odliczaniu od 10 do 0 nastąpiło uroczyste włączenie „magicznych światełek” na drzewie przed amfiteatrem, stanowiących najpiękniejszą bożonarodzeniową dekorację miasta. I na tym impreza mogłaby się zakończyć, gdyby nie nowy zwyczaj fotografowania się ze znanymi ludźmi. Każdy chciał mieć zdjęcie ze Świętym Mikołajem w grupce i na wyłączność, więc ta niecodzienna sesja trwała i trwała.